Ż: Co tak ciągle biegasz do tej kuchni?
M: Kataklizm, kataklizm!
Ż: Co się znowu stało?
M: Wiesz ile jest stopni na dworze? Minus jedenaście!
Ż: Łeee... jak byliśmy mali - to były mrozy...
M: Pewnie... jak byłaś mała to przy minus jedenastu stopniach dzieci w podkoszulkach biegały się z fokami bawić.
Ż: Pamiętam jak szkołe zamknęli, przy minus trzydziestu...
M: Na letnie wakacje - takie były mrozy.
1 komentarz:
a w okienku robilo sie chuchane koleczko...
Prześlij komentarz