Szóste spotkanie z cyklu SzR - "Wsparcie przy parciu".
Żona może przeć jedynie mentalnie. Mąż wręcz przeciwnie.
"Proszę włożyć piłkę pod koszulkę męża" - Gdybym wiedział, że będę dziś rodził założyłbym coś bardziej obszernego.
"Jak idzie mężowi?". Oczy, którą mówią. A mówią: "Kiepsko". "Poprzyj jeszcze trochę - nabierz powietrza, wstrzymaj, przyj, popuść..." Jeszcze kilka sekund a dotrzymam kroku poleceniom.
Piłka wciśnięta pod koszulkę, zaciśnięty pasek od spodni, świeżo wchłonięty kurczak, zapieczony z gruszkami... Niebezpiecznie.
Czego się nie zrobi aby choć raz w tygodniu żona miała wrażenie, że to ona czuje się lepiej.
1 komentarz:
Fakt. Facet, który prze, wygląda jakby baaardzo źle się czuł.:) Głównie cierpi chyba jego honor. Bo i powiedzieć trzeba, że sytuacja nie sprzyja zachowaniu godności.
Ale za to ten sam facet kołyszący mnie w środku nocy, kiedy popłakuję z bólu już nie jest postacią z komedii.
Prześlij komentarz