Czy tylko moja psychika jest tak chora, że patrząc, w pierwszej chwili nie widzę buteleczki dla lalki?
OK, zasugerowałem Was tytułem. Zamknijcie więc oczy. Nabierzcie w płuca powietrza, a wydychając je cicho westchnijcie.
Nie, nie "jęknijcie", bo znów zmanierujecie spojrzenie.
Wdech, wydech, spojrzenie. U mnie wciąż to samo - ta grecka rzeźba główki...
Eh, czas rozpocząc intensywną terapię.
Przyjacielu, pomóż :)
1 komentarz:
A cóż tu pomagać.
Ot zwykłe dildo dla lal. B-)
Prześlij komentarz