Tchnąłem ducha przez opuszki palców. Powstał, rozejrzał się i splunął. Zrzucił strzępki kodu z ramienia. Stoi. Taki mały Typer Shark ;-) Jak go wykorzystam - nie wiem.
Już go jednak pulubiłem.
12.02.2009
Pierwszy
Pierwsze opakowanie witaminy K wessane. I pierwszy szczery uśmiech do taty wysłany... niejeden - cała seria.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz