Kupująca (kobieta ok. 50-tki): Przepraszam, czy mógłby Pan sprawdzić czy ten pojemnik nie został wyprodukowany w Chinach?
Sprzedawca (mężczyzna ok. 25 lat): Mhm...
Pół koleki oczekuje w napięciu na rezultat śledztwa.
Kupująca przyozdabia twarz uśmiechem. Wstydliwym uśmiechem aktora monodramu.
Jest jednak coś w jej oczach, na skupionej, lekko rozpromienionej twarzy. Siła. Siła i pewność własnych przekonań.
Czekamy.
S: Nic tu nie ma.
Porażka? Jak wiemy - jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o Chiny.
Wygładzające się rysy sprzedawcy zapalają kaganek nadziei.
S: Mam! Niemieckie... Made in Hungary - Wprodukowano w Niemczech.
Chciałem coś powiedzieć... słów zabrakło.
K: To chyba węgierskie?
S: Może i węgierskie... i tak trzeba wyparzyć.
Chciałem coś powiedzieć... słów już dawno nie było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz