Tchnąłem ducha przez opuszki palców. Powstał, rozejrzał się i splunął. Zrzucił strzępki kodu z ramienia. Stoi. Taki mały Typer Shark ;-) Jak go wykorzystam - nie wiem.
Już go jednak pulubiłem.
12.07.2006
It will be mine
Ehhh... gdybym znalazł gdzieś wystawę sklepową, za którą mógłbym go oglądać - odwiedzałbym ją codziennie, jak Wayne wymarzonego Fendera. Mimo iż wodzę się na pokuszenie przeglądaniem zdjęć czarnego MacBook'a, PowerBook Pismo siedzi gdzieś głębiej, przywołuje, nakazuje poszukiwania, kusi... Kiedyś będzie mój ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz