Tchnąłem ducha przez opuszki palców. Powstał, rozejrzał się i splunął. Zrzucił strzępki kodu z ramienia. Stoi. Taki mały Typer Shark ;-) Jak go wykorzystam - nie wiem.
Już go jednak pulubiłem.
A tak się tylko czepiam. No ładny. B-) Chciałem też zauważyć, że już dawno (od pierwszego miesiąca na blogu) nie było u Ciebie tylu wpisów w miesiącu. Czyżby PDS (pre-delivery syndrome)? B-)
8 komentarzy:
Ten po lewej to MOJ BRAT!! Zajebisty, co nie?
@ Kiran: Ty jesteś po drugiej stronie oceanu, czy lustra? Bo nie wmówisz mi, że chciałabyś takiego dziada za brata. B-))
Rozwiążę Wasz spór - ten w środku to ja.
Dobrze widzi się tylko całe zdjęcie. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu (dopóki się nie kliknie).
Poza tym, nie obrażałbym por. Borewicza aka Malanowskiego... nigdy nie wiadomo jakim pociągiem przyjdzie w życiu jechać.
A tak się tylko czepiam. No ładny. B-)
Chciałem też zauważyć, że już dawno (od pierwszego miesiąca na blogu) nie było u Ciebie tylu wpisów w miesiącu. Czyżby PDS (pre-delivery syndrome)? B-)
Napięcie rośnie...
Nie, dopiero teraz udało mi się wyjść z zapaści po aktywności / poczytności Waszych blogów ;-)
Pisz, póki masz czas. Potem to może być różnie. B-)
@kamil: Kompleksy go żarły...:)
OK, OK. Ten lysy to MOJ BRAT i wciaz jest zajebisty, co nie?
Prześlij komentarz