12.09.2007

Long as Buddha can grow it, my hair

Mam coś z negatywu Samsona. Wystarczy kilka pociągnięć maszynką. Życie staje się prostsze. Noc smakuje lepiej. Uśmiech się szerzej szczerzy. Skinhairy.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

A nie lubisz tego uczucia, kiedy można rozpuścić hery na całą ich długość 1,5 mm i miziać się po nich?

Ja uwielbiam. B-)

Btw - negatyw Samsona? Że co? Dzieci nie lubisz? B-)))

Marcin Wiśnios pisze...

Eh, te środowiskowe dowcipy ;-)