11.09.2009

Prowokuję

Żona twierdzi, że ich prowokuję. Nieprawda. Czasem wystarczy, że wsiądę do taksówki. Podam kierunek kursu. Sami zaczynają.

T: Używa Pan Dreamera?
Ja: A co to jest?
T: Dreamer, perfumy Versace.
Ja: Nie, używam [...] [tu autor przytacza ulubioną markę i produkt]. Podobnie pachną?
T: Jeżeli lubi Pan słodki zapach z delikatną nutą piżma...

I zaczęła się rozmowa.

Chyba założę klaser: trudne dzieciństwo, hazard, szowinizm, polityka, cycki, [...] a teraz do kolekcji - zapaszysta... czy (jak) tam.

Brak komentarzy: