28.11.2008

Idzie tata

Porusza się kiedy kładę rękę na brzuchu. "Przybiega" kiedy zaczynam mówić. Przeciska się, aby być bliżej. Wie, że będę zaraz kotkował; uciskał delikatnie powierzchnię brzucha opuszkami palców. Próbuje wyciągnąć do mnie dłonie, stopy? Nie wiem... czuję tylko.

Łapie mój dotyk, jak nietoperz wędrujące przez noc tłuste owady.
Dotyka mnie. Przyczaja się i znów czeka, jak na smakołyk.

To nic, że nie mogę jej jeszcze przytulić - oboje znamy Łączniczkę. Umawia nas na spotkania, organizuje wszystko, i w odpowiednim momencie mówi - "Zaraz przyjdzie tata". I tata idzie.

Brak komentarzy: