6.11.2007

YEEAAAH!

Kupiłem właśnie bilety na występ Tap Dogs w Kongresowej.
Nie uwierzyłbym, jeszcze dwa lata temu, że tyle szczęścia może dać mi możliwość obejrzenia sześciu stepujących facetów z Australii.

Widziałem, do tej pory, wyłącznie video z jednego z występów. Fakt, że zobaczę ich na żywo... bezcenny. Za resztę zapłaciłem kartą...

Kto by pomyślał, że zamiłowanie do metalu może tak ewaluować; od długich włosów... po blachy na butach.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Może któryś z tych miłych skoalisynów będzie miał długie włosy.
Zawsze to jakaś ciągłość metalowych zainteresowań. B-)
Z niecierpliwością czekam dnia, gdy dojdziesz do fascynacji muzą carillonów? B-)

Marcin Wiśnios pisze...

Myślę, że tak daleko się to nie posunie. Preferuję czysty metal... nie jakieś dźwięczące stopy odlane na kształt polnych kwiatków ;-)