15.10.2007

Hail, hail to England

No i doleciałem. Krótkie przemyślenia po locie: tylko dwa państwa osłonięte są warstwą chmur - Polska i Wielka Brytania. Może dlatego tłumy młodzieży ciągną na wyspy? Czują się niepewnie w krajach, w których wysokoszybujące ptaki mogą celnie srać. Dziwni.

Dziwna wyspa. Taksówkarz nie chciał mnie wpuścić do samochodu. Hm, może nie powinienem próbować zająć jego miejsca?
Przez pierwsze pół godziny drogi do hotelu miałem nieustające wrażenie, że kierowca jest wynajętym zabójcą. "Oszalał! Człowieku, wypuść mnie! Jedź prawą stroną! Gdzie ty skręcasz!? Aaaaa...".

Pierwsze pinty piwa. Jakieś takie... bezpłciowe. Nie dziwię się, że importują Tyskie.
Za to pająki mają jakieś tłustsze. I telewizję na żądanie. I podłogę w łazience ogrzewaną... fajnie mają.

Na szkoleniu za to jak w Arce. Polak, Polak, Polak (prowadzimy ewidentnie), Włoch, Chińczyk, Japończyk, Indianin Indus.
Jeżeli to Arka, to znalazłem się tam jako małe futerkowe zwierzę. Zwierzę, które z racji niewielkiej liczby doświadczeń może dłużej pociągnie... nie to że zabawiamy się tu oralnie... wręcz przeciwnie - jeden, w porywach do dwóch, mówi... reszta patrzy. Mi od tego patrzenia czaszka przestała mieścić gałki oczne.

Idąc za ciosem biblijnej nomenklatury, reszta zwierząt widziała dziesiątki, setki plag. Ja, słyszałem kiedyś opowieść o pladze szarańczy... i to chyba nawet nie była plaga, a jedna sztuka szarańczy... i to chyba nawet nie była szarańcza... a mały zielony konik polny. Miło jednak posłuchać innych, którzy z taką mądrością wypowiadają się o tym co lepsze... deszcz ognisty czy rzeki krwią płynące.

c.d.n.

4 komentarze:

Unknown pisze...

Oj,synu!Indianin?
Hindus przecie....

Marcin Wiśnios pisze...

Hindus - wyznawca Hinduizmu, a może to Muzułmanin? albo Sikh? Indus będzie dobrze ;-)

Magdalena pisze...

Niebywałe, jak krwiście i perwersyjnie jawią sie zgromadzenia informatyków. Aż by człowiek coś zhakowal...

Anonimowy pisze...

Co do aut z "kierownicą inaczej", to miałem tak po Twoim ślubie. Fakt jacyś inni ci ANGLIKANIE. B-)

Tylko z tego perwersyjnego zgromadzenia 9informatyków jakiegoś wirusa nie przywlecz...